sobota, 13 sierpnia 2022

Ania z Zielonego Wzgórza – Lucy Maud Montgomery

 


„Ania z Zielonego Wzgórza” to powieść, która zachwyciła mnie w dzieciństwie. Moja Babcia „polowała” na wszystkie z części, takie to były czasy. Summa summarum czasy chyba nie były takie złe, skoro czytało się tak sympatyczne książki.

Będąc dorosłą osobą, chętnie do tej serii wracałam i zapewne jeszcze nie raz zdarzy mi się ją przeczytać. Tym razem przepiękne wydanie Ani wydrukowane i opracowane przez Wydawnictwo MG. Zapewne nie raz zdarzyło się Wam kupić książki w twardych oprawach, ze zdecydowanie idealną do czytania czcionką. Muszę przyznać, że mam obecnie dwie części, druga to „Ania z Avonlea", które to bardzo ciekawie prezentują się na półce.

A teraz słów kilka o treści. Książka opowiada o ośmioletniej dziewczynce, która opuszcza dom dziecka, by zamieszkać z Marillą Cuthbert oraz jej bratem Matthew. Rodzeństwo chciało adoptować chłopca, aby im pomagał w gospodarstwie na Zielonym Wzgórzu, jednak Matthew tak spodobała się wiecznie coś opowiadająca Ania, że postanawiają ją zaadoptować. 

Ania to wulkan emocji, wiecznie wpadająca w przeróżne perypetie. Po prostu trudno nie lubić tej rudowłosej dziewczynki, a jej przygody wzruszają, bawią i nie pozwalają, by się nudzić. Poznacie wraz z Anią takie miejsca, jak Aleję Zakochanych, Źródła Nimf Leśnych, Jezioro Lśniących Wód, czy Las Duchów, a ich opisy wpłyną spektakularnie na wyobraźnię. 

Dodatkowo Wydawnictwo MG zamieściło w książce ilustracje, które pomagają poczuć klimat tamtych lat. Powieść jest tak ciekawa, że nie można się doczekać kolejnej z części. W obecnej chwili są już trzy do kupienia: 

– wspomniana "Ania z Zielonego Wzgórza"; 

– „Ania z Avonlea";

– oraz „Ania na Uniwersytecie".

Szczególnie polecam wszystkim młodym i starszym dziewczynkom przeżycie perypetii wraz z Anią. Na mnie cała seria zrobiła ogromne wrażenie, w życiu ma się te swoje ulubione książki i „Ania z Zielonego Wzgórze” ma na mojej liście topowe miejsce.