sobota, 2 marca 2019

Tajemna historia świata - Nick Redfern


Zawsze interesowało mnie to, co do końca wyjaśnione nie zostało. Autorem często przeze mnie czytanym był Erich von Daniken, autor koncepcji wpływu istot pozaziemskich na życie ludzi w czasach przedhistorycznych. Kiedy tylko pojawiła się wzmianka o "Tajemnej historii świata" Nicka Redferna zapragnęłam ją przeczytać.
Książka podzielona jest na trzy części:
- Starożytne wizyty obcych
- Teorie spiskowe
- Nowy ład światowy.
Każda z nich interesująca. Czytając nie czułam nacisku ze strony autora. Przedstawia hipotezy, ale tak jakoś delikatnie, nienachalnie. Najbardziej zainteresowała mnie pierwsza część o starożytnych wizytach obcych, z uwagi na zainteresowania, które towarzyszą mi od kilkudziesięciu lat. Przeczytacie tu o plagach egipskich, legendach Indian amerykańskich, czy twarzy na Marsie.
Druga część zaskoczyła mnie, mimo iż opisane są tu tematy o których pewnie każdy z Was już gdzieś coś słyszał. Tyle, że to "gdzieś i coś" zostało przez autora rozwinięte. Szykujcie się na morderstwo Johna Lennona, Strefę 51, czy szpiegowanie umysłów. Trzecia część to już czasy obecne, między innymi World Trade Center, ptasia grypa, hekatomba mikrobiologów.
Tematy o których wspomniałam to jedynie kropla w morzu. Jest tego dużo, dużo więcej. 
Książka pięknie wydana, co mnie akurat nie dziwi, bo wydawcą jest Rebis. Dobry papier, czcionka w sam raz. No może jedno ale, okładka mogłaby być twarda, przy prawie 500 stronach nadałoby jej to większej stabilności. 
Kupując tego typu książki mam zawsze obawy, jeśli trafiam na autora, którego nie czytałam. Kilka razy zdarzyło mi się usypiać, czy nudzić się jak mops. Nick Redfern do nich nie należy. Potrafił mnie zainteresować, obudzić moją ciekawość. Jego dziennikarska kariera odcisnęła się piętnem na jego kolejnej już książce o teoriach spiskowych i niewyjaśnionych zagadkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz