wtorek, 20 marca 2018

Nie pozwolisz żyć czarownicy - Tomasz Kowalski


Zainteresowanie tą książką nie jest przypadkowe, po pierwsze po przeczytaniu "Institora" wciągnął mnie temat czarownic, po drugie zaś akcja "Nie pozwolisz żyć czarownicy" toczy się na terenie Ziemi Wieluńskiej, która jest mi bliska z uwagi na kilkuletnie jej zamieszkiwanie.

W moich oczach to historia przerażająca, przedstawiająca,  jak w łatwy sposób z kobiet zrobić czarownice i odebrać im życie. 
"W 1835 roku na łamach tygodnika "Przyjaciel Ludu" pojawił się dziwny, paro stronicowy tekst, dotyczący procesu i skazania za czary czternastu kobiet. Artykuł ten miał formę relacji naocznego świadka wydarzeń, który mając osiem lat, widział ponoć, jak w sierpniu 1775 roku we wsi Doruchów tamtejszy dziedzic pojmał, poddał torturom, a na koniec spalił nieszczęsne kobiety. Autor tekstu zachował anonimowość, podpisując się jedynie inicjałami X.A.R."
Autor Tomasz Kowalski dla poparcia tej historii kilkukrotnie odwiedził miasto Doruchów, by znaleźć ślady tych strasznych wydarzeń. Część historyków podchodzi do tego dość sceptycznie, mieszkańcy jednak są pewni, że proces miał miejsce i zakończył się spaleniem kobiet. Tomasz Kowalski sfabularyzował doruchowską opowieść. Czy jest prawdziwa? Trudno jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Zważywszy jednak, jak traktowane były kobiety w tym okresie, jest bardzo prawdopodobna. Zresztą losy kobiet po dziś dzień bywają dramatyczne i trudne. W obecnej chwili również waży się ich przyszłość, gdzie same zainteresowane mogą mieć niewielki wpływ na jej wynik. Strach pomyśleć, kto będzie o tym decydował. Oby znów nie zwyciężyło ciemniactwo, arogancja i zaściankowość, a mam wrażenie, że własnie do tego zmierzamy.

Powieść zrobiła na mnie wrażenie, dała do myślenia. Autor idealnie oddał tamte czasy, wplatając oryginalną mowę wsi, jej zacofanie, zazdrość, chciwość i nienawiść.  Co zmieniło się od tamtych czasów? Jedni powiedzą, że wiele, ja natomiast myślę, że zmieniły się ... ale tylko metody.

"-Kiedy?
-Co kiedy?
- Kiedy to się skończy? Kiedy już nie będą polować na czarownice? Na nas?
Mężczyzna przystanął, obrócił się i odrzekł:
- Nie wiem. Może wtedy, kiedy zaśnie Bóg, a obudzi się w końcu człowiek."

Dziękuję Wydawnictwu MG za udostępnienie mi książki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz