wtorek, 1 września 2020

Dżinn - Graham Masterton



Nie mogłam się oprzeć, kiedy padła propozycja przeczytania powieści Grahama Mastertona. Będąc młodą kobietą czytałam jego horrory z wypiekami na twarzy. Chciałam więc sprawdzić, czy magia trwa nadal.

Pomysł przedstawienia dżinna, jako demona spodobał mi się, ponieważ wcześniej jedynie znałam go z Baśni tysiąca i jednej nocy. 

Główny bohater to jasnowidz Harry Erskine, który to przyjeżdża na pogrzeb swego dziadka Maksa Greavesa. Dziadek zmarł śmiercią nagłą i jak się okazuje bardzo dramatyczną, pozostawiając w rozpaczy swoją żonę Marjorje Greaves. Harry widząc ból ale zarazem przerażenie swojej babki zaczyna zadawać pytania, tym bardziej, że dom dziadków, który jeszcze nie tak dawno odwiedzał popadł w ruinę, ze ścian zniknęły wszystkie wizerunki ludzkich twarzy, meble zostały wyprzedane. Podczas uroczystości pogrzebowej poznaje Annę, która zajmuje się odzyskiwaniem nielegalnie wywiezionych zabytków z Iranu. Okazuje się bowiem, że dziadek Harrego stał się właścicielem wielu irańskich zabytków, a w tym tajemniczego dzbana, który był własnością Ali Baby.

Tyle na początek. Mam nadzieję, że Was zachęciłam. Osobiście będę co jakiś czas wracać do Mastertona, nadal kręci mnie czytanie horrorów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz