sobota, 27 sierpnia 2016

"Rekiny wojny" - Guy Lawson


"Rekiny wojny", no cóż, tytuł raczej mnie nie powalił. Pomyślałam, że znów wojna, strzelanie, bezsensowna zabawa mężczyzn. Dojrzałam jednak na okładce "historia oparta na faktach" i chyba to mnie przekonało. Jak dobrze, że tytuł nie jest u mnie priorytetem. Otrzymałam świetnie napisaną literaturę faktu, przy której znakomicie się bawiłam.

Książka jest zapisem rozmów autora Guy'a Lawsona z głównymi bohaterami tej przedziwnej historii trójki młodych mężczyzn. Trójka przyjaciół, pochodzących z ortodoksyjnych żydowskich rodzin z Miami Beach - Efraim Diveroli, David Packouz i Alex Podrizki. Bez Efraim'a nie byłoby tej historii, bo to własnie on postanowił zostać handlarzem bronią i tak jak postanowił, tak uczynił, wciągając w swój biznes David'a i Alex'a. Wszystko rozpoczęło się w 2004 roku, kiedy to Efraim skończył 18 lat. Jego dzień rozpoczynał się od palenia trawki i przejrzenia strony Federal Business Opportunities (FedBizOpps), na której amerykański rząd umieszczał informacje o przetargach na towary i usługi, m.in. o milionowych zamówieniach na uzbrojenie. Był na tyle zdeterminowany, że udało mu się wygrać kontrakt na pełne uzbrojenie amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. 

"Efraim był nadal dzieckiem, ale nie uważał się za dziecko - wspomina Packouz. - Potrafił grać jak równy z równym z wysokiej rangi przestawicielami wojska, gansterami z Europy Wschodniej, dyrektorami firm z pierwszej pięćsetki >> Forbesa<<. Miał ich wszystkich w dupie. Stawiał im czoło i wygrywał, potem pokazywał środkowy palec. A ja szedłem w jego ślady."

Historia jest tak nierealna, że trudno uwierzyć, by była prawdziwa. A jednak. W obecnych czasach by zarobić miliony wystarczy szkoła podstawowa, komputer, determinacja i głowa na karku. By te miliony móc swobodnie wydawać przydałaby nam się jeszcze świadomość, kiedy dobrze byłoby skorzystać z wiedzy i pomocy prawników. Własnie prawnicy mogliby uchronić przed "paką" naszego głównego bohatera. Polecam, przeczytajcie tę książkę. Jeśli Was nie natchnie do zrobienia interesu życia, to przynajmniej będzie posiadać wiedzę z zakresu handlu bronią, jakże potrzebną w obecnych czasach.

Dziękuję Wydawnictwu Znak za udostępnienie mi książki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz