niedziela, 13 września 2015

"Inna dusza" - Łukasz Orbitowski


Początek lat 90-tych, zmiany ustrojowe powoli zaglądające do bydgoskich dzielnic. Brudne, odrapane kamienice, ludzie zmęczeni, zatłoczone autobusy. Głównymi bohaterami są trzej chłopcy, Darek, Krzysztof i Jędrek. Ich losy są ze sobą powiązane, nierozerwalne. Książka opowiada historię prawdziwą, widzianą oczami Krzysztofa. Opowieść o trudnej przyjaźni, gdzie od pierwszych stron kołatała mi się myśl, jak bardzo chłopcy różnili się od siebie, a jednak spędzali z sobą czas, być może z braku innych możliwości. To opowieść o złym, który "zaczaił" się w Jędrku, nazwanym tu inną duszą. Ta "inna dusza" nakazywała mu zabić. Jędrek żyje ze świadomością złego, nie wie jednak, jak się tego pozbyć.
Najbardziej poruszyła mnie postać Krzysztofa, chłopca, który radzi sobie, mając ojca alkoholika, oraz matkę cicho przyzwalającą na wybryki męża, na bicie, na kradzieże, na późne powroty do domu w stanie upojenia alkoholowego. Mimo trudności stara się iść przez życie własną, dobrą drogą. W tej ponurej historii jedynie Krzysiek napawa optymizmem.

"Inna dusza" autorstwa Łukasza Orbitowskiego do najłatwiejszych nie należy. Porusza wiele aspektów życia w trudnych latach 90-tych, widzianych w nieco innym świetle, niż mi udało się zapamiętać. Mam wrażenie, że autor chciał poprzez opowiedzenie tej historii w pewnym sensie wytłumaczyć Jędrka ze zbrodni, których dokonał. Jeśli tak, to nie uważam, by mu się udało, aczkolwiek powieść warta przeczytania, choćby dla wyciągnięcia własnych wniosków z tej historii. To pierwsza książka Łukasza Orbitowskiego, którą przeczytałam, ale jego styl zachęca do przeczytania kolejnej.

Dziękuję za udostępnienie "Innej duszy" Wydawnictwu "Od deski do deski".



2 komentarze:

  1. Witam,
    z Twojego opisu wnioskuję, że autor podjął się cholernie trudnego tematu jakim były lata 90-te. Mieszkałem w niedużym miasteczku i dobrze ten czas pamiętam, nie wiem jak odbywało się to w większych miastach i jest to nieodparty argument , żeby sięgnąć po tę pozycję. Pierwsze utwory młodych poniekąd twórców mogą pozostawiać wiele do życzenia (początki są wszędzie trudne ) ale zanim nie przeczytamy to się nie dowiemy. Dzięki za rozjaśnienie tematu i pozwolę sobie napisać po przeczytaniu czy mam te same odczucia. Więcej czytaj i pisz , ciekawe przemyślenia i opinie , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń