piątek, 22 stycznia 2016

"Aleja tajemnic" - John Irving


John Irving to nazwisko, które samo w sobie jest najlepszą reklamą, każdej kolejnej książki. To autor między innymi "Świata według Garpa", czy "Hotelu New Hampshire". Sięgając po "Aleję tajemnic", miałam pewność, że się nie zawiodę.

"Aleja tajemnic" to historia pisarza, 54-letniego Juana Diego, wychowanego na meksykańskim wysypisku śmieci. Fakt ten odcisnął na nim życiowe piętno. Jedyne dziecko na śmietnisku czytające książki. Nazywano go Czytelnikiem z Wysypiska. Czyta w dwóch językach, na głos, dla swojej młodszej siostry Lupe, dziewczynki czytającej w myślach. Jego matka to prostytutka, a zarazem sprzątaczka u Jezuitów. Po jej śmierci Jezuici zabierają go do siebie, pomaga mu brat Pepe.  Mając 14 lat ulega wypadkowi, samochód miażdży mu nogę, robiąc z niego kalekę.

John Irving ukazuje nam życie Juana Diego na tle wiecznie zadymionego wysypiska Meksyku, gdzie palone są nie tylko śmieci, ale również ludzkie i zwierzęce zwłoki. Wygłodzone i skrzywdzone dzieci, slamsy, wszechobecne wychudzone psy, prostytutki walczące o ciut lepszy byt, a na czele Pani Guadalupe, "zapożyczona" przez Kościół. Dzieciństwo spędzone w takiej scenerii, musi pozostawić głęboką ranę. Ranę, która w przypadku Juana, nie mogła się zagoić. 
Dorosły Juan, mieszkający już w Stanach Zjednoczonych, chce uciec od wspomnień, choć wie, że to nie jest możliwe. Zażywa beta-blokery, przy chorobie sercowej, które w swym działaniu ograniczają go częściowo. Jego życie odmienia się, kiedy chcąc spełnić obietnicę daną w młodości wybiera się na Filipiny, udaje się na lotnisko i poznaje tam kobiety, które cenią jego książki...

John Irving to mistrz dramatu. "Aleja tajemnic" to książka, która na długo pozostanie mi w pamięci, z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnej. 

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie mi tej pozycji.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz