sobota, 12 marca 2016

"Judasz" - Tosca Lee


Judasz - imię męskie pochodzenia hebrajskiego, wywodzące się od słowa jehudah oznaczającego chwała Jahwe. Tyle Wikipedia, a historia? Historia napiętnowała to imię, które nieodmiennie kojarzy nam się z osobą zdrajcy - Judaszem Iskariotą. Może jednak zbyt pochopnie oceniamy Judasza? Byście mogli wydać opinię, zapraszam do przeczytania znakomitej książki "Judasz" autorstwa Tosci Lee. Poznacie życie Judasza, od najmłodszych lat dziecięcych, a nade wszystko dowiecie się w jakich czasach dorastał, żył. W jakich czasach przyszło mu podejmować ważne decyzje. Zanim go osądzicie, dajcie mu jeszcze kilka dni, w których autorka przeniesie Was w odległe i nieznane czasy. 

"...W Jerozolimie widywałem ukrzyżowanych z daleka - niemal codziennie ktoś zawisał na drzewie za nic. To była rzymska kara przewidziana dla nieobywateli, obmyślona w taki sposób, by trwała, jak najdłużej, by była możliwie najboleśniejsza i najbardziej upokarzająca. Skazanych krzyżowano nago, a my staraliśmy się na nich nie patrzeć, na ich gorzki wstyd i wypełnioną męką drogę do Szeolu..."

Judasz takie obrazy oglądał mając zaledwie kilka lat. 
Autorka rozpoczyna swą powieść w czasach panowania Cezara Augusta, kiedy Judasz miał zaledwie lat sześć. Mieszkał wraz z rodziną w Jerozolimie, a właściwie był to czas, kiedy musieli z Jerozolimy uciekać w związku z zamieszkami powstałymi przy domniemanej śmierci Heroda. Za przedwczesne ściągnięcie orła rzymskiego skazanych zostało na śmierć poprzez spalenie 40 uczniów wraz z dwoma wielkimi nauczycielami jerozolimskimi. Judasz wraz z rodzicami oraz bratem Jozuą przenieśli się do Seforis, gdzie zatrzymali się w domu Eleazara. W kolejnych miesiącach żyli spokojnie, ojciec Judasza wzmocnił swoją pozycję, był ogólnie szanowany. Niestety nie trwało to wiecznie. Rzymski orzeł prześladował ich nadal.

"... W powietrzu unosiła się woń krwi i fekaliów, cuchnęło ciałami, które już gniły w dusznym popołudniowym upale. Niektórzy pomordowani patrzyli na nas pustymi oczyma, jakby w chwili śmierci zdali sobie sprawę, że przyszłe zycie nie będzie tym, jakiego oczekiwali..."

W Seforis  Judasz wraz z matką znajduje pośród ofiar, ojca Szymona.

"...Ciało wykręcone w agonii, nogi połamane i nienaturalnie wygięte...".

Takich opisów znajdziecie więcej. Przyznam, że żadna z dotychczas przeczytanych przeze mnie książek nie pokazała w tak mistrzowski sposób tych odległych czasów. Wasz punkt widzenia może się diametralnie zmienić. Być może spróbujecie znaleźć w nim samego siebie. Poznacie relacje łączące go z Jezusem. Znane fragmenty biblijne głęboko przeżyjecie raz jeszcze.

Autorka Tosca Lee kilka lat pracowała nad książką, opierając się na ponad stu książkach, filmach dokumentalnych, wykładach, komentarzach, homiliach i zbiorach artykułów. Pierwszy szkic powieści był trzy razy dłuższy niż książka. To majstersztyk proszę Państwa :) i co najważniejsze dla każdego - wierzącego i ateisty. To kawał historii, który przetrwał po dziś dzień i trwał będzie nadal.

Podziękowania dla Wydawnictwa Św. Wojciech za udostępnienie mi książki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz