wtorek, 14 czerwca 2016

"Żeby miłość miała twoje oczy" - Diego Galdino


"Żeby miłość miała twoje oczy",  jak żyję nie spotkałam się z równie romantycznym tytułem książki, musiałam ją przeczytać, tytuł przyciągał, jak magnes.

Ta romantyczne historia dzieje się wśród toskańskich wzgórz, gdzie spotykają się Tyron Lane i Sofia. Tak bardzo inni, z zupełnie różnych światów. Tyron jest znakomitym malarzem naturalistą, pochodzącym z Australii, malarzem bez adresu zamieszkania. Przybywa do Cetony, uroczego włoskiego miasteczka, by zrealizować zamówienie na 10 obrazów. Jest samotnikiem z ekscentryczną osobowością. Nie szuka towarzystwa, wręcz wolałby, by w miasteczku nikt nie wiedział kim jest. Wynajmuje mieszkanie u państwa Ferrettich, rodziców pięknej Sofii, nauczycielki z miejscowej szkoły. Czym zaowocuje to zderzenie dwóch światów? 

"Zastygła w bezruchu, tak bardzo podobało się jej trwanie w mocnym uścisku tego mężczyzny. Przez długą chwilę wszystko wokół znikło, pozostały jedynie oczy. To było chwilowe zatrzymanie zmysłów, potrzebne, by zebrać siły. Potem odnalazła jego usta i zaczęła go całować. Powoli rozpinała guziki jego koszuli, pieściła drżącymi rękami pierś."

Historia osadzona w przepięknej scenerii, pobudzająca wyobraźnię. Wydaje się być znakomitym  materiałem na film. Autor Diego Galdino pisze lekko i swobodnie, dając nam powieść na jeden, góra dwa wieczory. Opowieść o samotności, braku zaufania, cierpieniu, a wreszcie o miłości, gorącym uczuciu, łamiącym wszelkie bariery. Polecam. Uważajcie, by nie zatracić się za bardzo ;)

Diego Galdino prowadzi w centrum Rzymu bar, podając swym klientom wymyślne kawy. Pisze nocami. Wydawnictwo Rebis opublikowało jeszcze jego dwie powieści: "Pierwsza kawa o poranku" oraz "Zadbam o to, żeby cię nie stracić".

Dziękuję Wydawnictwu Rebis za udostępnienie mi książki.



2 komentarze:

  1. Lubię takie książki :) Odnoszę wrażenie, że to pozycja idealna na zbliżające się wakacje :)

    OdpowiedzUsuń